niedziela, 30 kwietnia 2017

Na dobry początek

Marika cierpi na kompleks drugiej. Dla matki jest drugim dzieckiem, dla ojca drugą córką, dla brata drugą siostrą. Jest nieślubnym dzieckiem. Ojciec ją uznał, ale i tak czuje się gorsza, bo jej istnienie przez kilka lat było ukrywane. Nigdy nie czuła się kochana przez ojca, który pieniędzmi i drogimi prezentami zastępował obecność. Podejmuje więc szaloną walkę o miłość barta, o rodzinę, o szczęście. Nie wychodzi jej to jednak tak, jak by chciała.


Bardzo chce być dla kogoś najważniejsza, jedyna na świecie. Niestety miłość chłopaka przynosi kolejne rozczarowanie...

Tłem dla historii Mariki jest rodzinna tajemnica dotycząca Marty i jej brata, Bartka. Historia niejako wyjaśnia, dlaczego Marika nie ma pełnej rodziny, ale też pokazuje inne skrzywdzone przez los, rodziców dzieci.

W powieści pojawia się wątek dzieci z domu dziecka, które, poza pomocą materialną, potrzebują miłości, akceptacji i dobrego słowa. Czasem właśnie gest przyjaźni jest tym, czego oczekują, co burzy mury w ich sercach. Marika podejmuje walkę o Sonię, zdolną, inteligentną dziewczynkę, która schowała się za arogancją i opryskliwością.

Piętno drugiej jest powieścią o potrzebie miłości, akceptacji, o chęci bycia dla kogoś ważnym. Ale też o tym, że bardzo łatwo jest kogoś skrzywdzić, a o wiele trudniej sprawić, żeby rany się zabliźniły.

Do tego, że powieść ma taki, a nie inny kształt przyczyniło się naprawdę wiele osób. Jedne opowiedziały mi swoje historie, pozwalając, abym opisała niektóre wydarzenia, inne służyły radą i wiedzą merytoryczną, odpowiadając na wiele często bardzo dziwnych pytań, a inne po prostu były obok, trzymając kciuki za powstanie tekstu. Dziś nie jestem upoważniona do wymienianie ich z imienia i nazwiska, ale jeśli wyrażą taką zgodę, na pewno się o tym dowiecie. Bardzo im jednak dziękuję za wszystko, co zrobiły, żeby umożliwić mi w miarę realistyczne i merytoryczne opowiedzenie fabuły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz